Dotyk muzyki
Muzyka, literatura, złotnictwo... sztuki lubią się przenikać i wzajemnie inspirować.Przecież wszystkie pochodzą z serca.
79 diamentów skrzy się na damasceńskiej pięciolinii przed NFM przy Placu Wolności we Wrocławiu
Szum paleniska i trzaski iskier przypominają kojącą muzykę. Gdy praca idzie gładko, do głowy wkradają się zasłyszane kiedyś melodie, które mimowolnie zaczynają nadawać pracy rytm. Narzędzia przejmują rolę instrumentów: kowadło nadaje takt, pilnik staje się smyczkiem, młotek złotniczy zastępuje dzwonki. Muzyka odciska swój ślad na powstającym dziele wrocławskiego jubilera artysty. W ten sposób rodzi się niezwykle oryginalna biżuteria, inna od innych.
INWESTYCJA W SZTUKĘ
27 stycznia 1902 roku, podczas wiedeńskiego balu karnawałowego premierę miał walc Gold und Silber (Złoto i srebro), Op. 79 Franciszka Lehára. Z czasem odniósł on ogromną popularność, jednak nie przyniósł kompozytorowi większych pieniędzy. Lehár, kierując się pierwszymi recenzjami krytyków i reakcjami publiczności sprzedał prawa za skromne 50 guldenów. Nieznany nabywca od razu docenił dzieło, wiedział że należy je tylko odpowiednio wypromować. Inwestycja się udała i w krótkim czasie przyniosła wydawcy nieproporcjonalnie wysoki zysk. Fortuna kołem się toczy… Gold und Silber Op. 79 okazał się być prawdziwym diamentem wśród walców koncertowych XX wieku.
Z utworem związana jest też ciekawostka, jego numer (79) jest jednocześnie liczbą atomową złota. Może to być zwykłą apofenią, czy jednak na pewno?
Walc stanowi tylko niewielki wycinek z bogatej twórczości Franciszka Lehára, jednak właśnie to dzieło przygrywało mi w głowie podczas tworzenia obrączki z 79 diamentami, na ile wpłynęło na ostateczny kształt tego niezwykłego pierścienia z damastu?
Pięć lat temu, 28.09.2017 r. W Narodowym Forum Muzyki przy Placu Wolności we Wrocławiu, podczas koncertu pod dyrekcją zmarłego w tym roku wybitnego dyrygenta i pedagoga Jana Ślęka posłuchać można było wyjątkowego utworu Gold und Silber, Op. 79 Franciszka Lehára. Wydarzenie to było jednym z tych niepowtarzalnych, które zapadają w pamięć na całe życie przypominając się w najmniej spodziewanych okolicznościach.
Dodatkowe informacje: https://www.nfm.wroclaw.pl/en/component/nfmcalendar/event/5772
DIAMENTY Z GWIAZD
[…] Diamenty pochodzące z gwiezdnego pyłu odkryto w pewnym typie meteorytów, które zwane są chondrytami – od greckiego słowa chondros oznaczającego ziarno lub nasienie. Nazwa ta nawiązuje do charakterystycznej budowy chondrytów. Meteoryty tego rodzaju zawierają małe zaokrąglone okruchy, zwane chondrami, które są mniej więcej wielkości kulki śrutu. Najlepiej bodaj opisał chondry H. C. Sorby, dziewiętnastowieczny angielski dżentelmen, który pasjonował się geologią i miał duże konto w banku, co pozwoliło mu na luksus zajmowania się swym hobby. […]POMYSŁ
Obrączka wykonana została z meteorytowej stali damasceńskiej nadlewanej złotem. W jej powierzchni w 79 transparentnych, dodających światła, otworach umieszczono diamenty. Włókna damastu upodabniają całość do pięciolinii na której rozrzucono kosmiczne nuty.
Obrączka z 79 diamentami na Placu Wolności we Wrocławiu, przed NFM, miejscu w którym można posłuchać inspirującej muzyki
Złoto, meteoryt, diamenty i muzyka. Wyjątkowa obrączka przed NFM we Wrocławiu.