Do gwiazd i wnętrza Ziemi

Skarby Ziemi i wody w złotej, niecodziennej, biżuterii pochodzącej z wrocławskiej Galerii Derecki

Istnieją pary, które wracają do nas po latach, czasem by odrestaurować obrączki ślubne, innym razem, by zrealizować nowy, ciekawy projekt biżuterii…

Tak też było z Panem Michałem i jego małżonką, którzy lata temu odwiedzili Galerię Derecki we Wrocławiu i zamówili wyjątkowe obrączki Tatahouine, których złote sploty stały się świadectwem związanego losu, pamiątką jednego z najważniejszych i najbardziej emocjonujących dni. Po latach poprosili, aby jeszcze jedno wspomnienie zamknąć w biżuterii. Przynieśli z sobą niewielki kryształ przywieziony z Budapesztu, stolicy Węgier a właściwie spod tego miasta…  W ten sposób powstał niezwykle oryginalny wisiorek.

„Są miejsca na ziemi w których człowieka uświadczysz rzadziej niż na księżycu”

Lepiej znamy powierzchnię księżyca niż tysiące kilometrów jaskiń pod naszymi stopami. Co roku odkrywa się dziesiątki kilometrów nowych korytarzy, a to i tak tylko przedsionek tego, co ziemia ma nam do zaoferowania…

 

Skryta pod stopami mieszkańców stolicy Węgier Budapesztu jaskinia zachwyca. Z gwarnej, tętniącej życiem ulicy miasta przenieść się można do miejsca, w którym czas się zatrzymał. Cisza, przerywana jest tylko  spadającymi kroplami i szmerem rozmów odwiedzających. Otula człowieka zadumą i refleksją. Jeszcze większe wrażenie wywołuje zejście pod wodę. Tu słychać już tylko własny oddech i szmer bąbelków powietrza wydobywających się z maski. Człowiek zostaje sam w niezmąconej, krystalicznej wodzie wciskającej się w przestrzenie między skałami. Ile można zejść w głąb? Tyle, ile wynoszą nasze ograniczenia, albo rozsądek… 20, 30, 40 metrów… Dotknąć brzegu skały, której dotykało nielicznych, tak blisko świata zewnętrznego a wydawać by się mogło że najbliżsi ludzie zostali gdzieś na odległej planecie. Nurkowanie jaskiniowe to niesamowite przeżycie, pozwalające doświadczyć nieważkości i wrażenia, że trafiliśmy w prawdziwie kosmiczne miejsce.

 

To właśnie z tak ziemskiego a zarazem kosmicznego miejsca pochodzi okruch,  w którym zamknięto wspomnienie niezwykłego przeżycia. Złota oprawa nieregularnego brzegu  kryształu nawiązuje do bogatej szaty naciekowej jaskini, w której został znaleziony, tkwił w ciemności przez tysiące lat od swojego powstania by w końcu złapać promień światła który ujawnił jego piękno.

Obrączki ślubne Tatahouine o bardzo nieregularnych brzegach. Okruchy gwiezdnej materii ujęte w oprawę złotych strumieni oplatających i podkreślających ich piękno.

Meteoryt Tatahouine – kamienny o zielono-szarym zabarwieniu i nieregularnych brzegach (achondryt, diogenit), spadł jako deszcz przeważnie małych kamyków 27 czerwca 1931 r. w Tunezji, w Afryce. Zbudowany jest głównie z ziaren piroksenu. Pochodzi z podpowierzchniowej warstwy planetoidy Westa, krążącej wokół Słońca między Marsem a Jowiszem. Jego wiek szacuje się na 4500 milionów lat. Nazwa pochodzi od pobliskiej miejscowości, która stała się również inspiracją dla pustynnej planety na Zewnętrznych Rubieżach z uniwersum Gwiezdnych Wojen.

Nie samą Stalą damasceńską Galeria Derecka stoi – wyjątkowy wisiorek rodem z Budapesztu.

Tysiące lat pod powierzchnią Budapesztu by w końcu dojrzeć pierwsze światło i wspomnienia.

Oprawa inspirowana wyjątkową szatą naciekową jaskini Molnar Janos w Budapeszcie.

Ziemski kryształ w nieziemskiej, złotej, oprawie.